Stali czytelnicy PL pewnie wiedzą - mam słabość do Deavera. Uwielbiam jego prozę i na każdą kolejną książkę czekam okrutnie niecierpliwie. Rozpaczałam, gdy zakończył serię z Lincolnem Rhyme'em i Amelią Sachs, a jednocześnie radowałam, że na plan pierwszy wychodzi Kathryn Dance. Dla mnie Deaver jest jednym z najlepszych pisarzy thrillerów, jacy do tej pory stąpali po ziemi. Można się z tym zgadzać lub nie. Jedno jest pewne - kiedy brałam do rąk "Spirale strachu", wiedziałam, co mnie czeka. Czy mimo wszystko gdzieś tam po drodze się zawiodłam?
Tagi: jeffery deaver, spirale strachu, książka, autor, powieść, recenzja, lincoln rhyme, amelia sachs, szekspir, trójkąt, opowiadanie, spirale strachu 2, opowieści z krypty, serial, thriller, wydawnictwo prószyński,
czytaj więcej...